Dlaczego Polacy nie chcą chodzić na wybory? Czy aż tak obojętna jest im przyszłość naszego kraju? Czy to kwestia braku potrzeby wywierania wpływu na władze? Czym tak naprawdę jest spowodowana, tak mała frekwencja w wyborach?
Trudno jest wyszczególnić tylko jedną przyczynę. Dlatego postaram się wymienić najważniejsze, według mnie powody małej frekwencji wyborczej wśród Polaków.

Brak bezpośrednich korzyści
Jest to jeden z czynników, który towarzyszy wielu jednostkom. Czy istnieją jakieś korzyści z uczestnictwa w życiu politycznym? Coraz mniejsza część społeczeństwa chce się angażować w życie polityczne oraz społeczne. Ludzi, którym poczucie spełnienia obowiązku obywatelskiego albo aktywność polityczna, dają satysfakcje, jest mało. Przez co na pytanie „a co my z tego będziemy mieli” wielu odpowie “niewiele”. Uczestnictwo w wyborach nie jest odbierane jako coś ważnego, obligatoryjnego dla każdego obywatela. Traktujemy je jako okazję bądź możliwość, a nie potrzebę.
Wynik nie ma znaczenia
Przekonanie, że żadna ze stron nie jest w stanie zaoferować im korzystnej oferty, jest bardzo popularną przyczyną małej frekwencji wyborczej w naszym kraju. Żadna z partii nie oferuje im programu, który spełniałby przyszłe oczekiwania wyborców. Dlatego, żaden z wyników, nie będzie dla nich korzystny ani zadowalający. Dodatkowo występująca polaryzacja między partiami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej powoduje wyjście poza ramy ideologiczne typowych partii prawicowych, oraz centrowych. Konkurowanie o jak największą liczbę wyborców, wprowadziło dezintegrację hierarchii wartości i dominację płytkiego populizmu.
Jeden głos nic nie zmieni
Jeden głos nic nie zmieni. Mniejsze poczucie skuteczności politycznej prowadzi do przekonania wielu ludzi, że ich działanie nie ma znaczenia. Oddają wtedy decyzyjność w ręce innych obywateli, porównując swój jeden „nic nieznaczący głos” do liczby wyborców, którzy mogą uczestniczyć w wyborach. Wystarczy zobaczyć iloma głosami, wygrał Andrzej Duda z Rafałem Trzaskowskim w wyborach prezydenckich, by przekonać się, że jest to błędne podejście. Ostatecznie w II turze wyborów prezydenckich w 2020 roku różnica głosów wynosiła 422 385. W przeliczeniu na procenty jest to przewaga zaledwie 2%.
“Nie wiem na kogo oddać głos”
Kolejny powód osób, które uważają, że ich wiedza jest zbyt ograniczona, żeby brać udział w wyborach. Nie chcą zaszkodzić ani przyczynić się do mniej korzystnego wyniku przez swoją niewiedzę, więc decydują się wycofać. Czy taką postawę można uznać za słuszną? Zadając sobie pytanie, warto zastanowić się, czy osoby, które całkowicie nie interesują się polityką oraz nie mają żadnej elementarnej, oraz podstawowej wiedzy powinny być zachęcane do uczestnictwa w życiu politycznym. Z jednej strony uczestnictwo w wyborach jest pewnym przywilejem wypracowanej demokratyczności oraz możliwością wpływu na przyszłość kraju. Z drugiej strony, czy osoba, która nie ma żadnego pojęcia o scenie politycznej, powinna iść i oddać swój głos na kogokolwiek?
Brak potrzeby wywierania wpływu na władzę
Należy zaznaczyć, że jednym z ważnych aspektów przyczyniających się do nieuczestniczenia w wyborach jest brak potrzeby wywierania wpływu na władzę. Dlaczego niektórzy bardziej dążą do wywierania wpływu? Poczucie wpływu łączy się z poczuciem kontroli, które dostarcza niektórym jednostkom większy spokój wewnętrzny. Jak mawiał Platon niektórzy z natury, są spragnieni wpływu. Oprócz tego możemy wyróżnić cechy socjoekonomiczne u osób, których ta tendencja jest wyższa. Na przykład osoby bardziej wykształcone czy kadra zarządzająca.
Tak naprawdę istnieje wiele motywów. Niektórzy dążą do wpływu na rząd, aby osiągnąć dobro ogólne. Takie osoby bardzo wysoko cenią sobie dobrobyt całego społeczeństwa. Nierzadko stawiają szczęście grupy nad własnym. Dbają o swoje otoczenie i zależy im na życiu w kraju przyjaznym ludziom. Inni natomiast starają się o wpływ na rząd, dążąc do realizacji własnych interesów. Takie nastawienie na własny interes kosztem innych można porównać do egocentryka, którego nie interesują potrzeby innych. W centrum swojego świata widzi tylko własne potrzeby, poglądy oraz działania nastawione na osiąganie swoich celów kosztem innych. Nie wszyscy jednak odczuwają czy to egoistyczne, czy altruistyczne pobudki, aby poszukiwać wpływu na władzę.
Dlaczego Polacy nie chodzą na wybory?
Powodów braku uczestnictwa obywateli Polski w wyborach jest więc wiele. Wśród najważniejszych wymienić możemy:
- Brak postrzegania korzyści płynących z głosowania
- Obojętność wobec wyników wyborczych
- Poczucie braku znaczenia ich głosu
- Przekonanie, iż wynik i tak będzie dla nich korzystny
- Poczucie braku odpowiedniego poziomu wiedzy o polityce
- Brak poczucia potrzeby wpływania na władzę
Czy którykolwiek z nich jest racjonalny? Czy, mając prawo do udziału w wyborach, powinniśmy z niego rezygnować? Zdecydowanie nie! Marnowanie swojego głosu wyborczego jest przejawem skrajnie niedojrzałym, a całą polemikę na ten temat można skrócić do najbardziej kolokwialnego zdania “Każdy głos się liczy”.