Science-Fiction, gatunek fikcji poświęcony naszym wyobrażeniom o przyszłości, a wśród nich Cyberpunk – neonowy świat korporacyjnego kapitalizmu. W ostatnich latach zainteresowanie podgatunkiem sci-fi, jakim jest cyberpunk, wciąż rośnie i istnieje spora szansa, iż nie dzieje się tak dlatego, że ludzie naturalnie lgną do tej formy dystopii. Powodem jest fakt, iż cyberpunk może być fikcją najbliższą naszej realnej przyszłości.

Czym jest Cyberpunk
Zrodzony w latach reaganowskiego neoliberalizmu, świat cyberpunku przepełnia prywatyzacja, rynkowa deregulacja i korporacyjna władza. Pod wieloma względami światy cyberpunkowej literatury i filmu jak “Blade Runner” czy “Neuromancer” to przede wszystkim krytyka socjo-politycznego kierunku objętego przez społeczeństwa zachodnie na przełomie XX i XXI wieku. Był to czas odwrotu od keynesowskiego socjal-liberalizmu i powrotu do klasycznego spojrzenia na rynki, jako samo-regulujące byty, w które ingerencja jest bardziej szkodliwa niż pomocna. W rezultacie polityki, nazywanej po promujących ją liderach USA i Wielkiej Brytanii, reaganomiką i thatcheryzmem, lata 90 ujrzały wzrost wpływu wielkich korporacji na globalną ekonomię i prywatyzację aspektów, które tradycyjnie nie były podmiotami konkurencji rynkowej jak np. więziennictwo.
Wobec tego futurystyczna fikcja narodzona w tych latach roztacza przed nami wizję świata, w którym te narodzone na przełomie XX i XXI wieku ramy stanowiące, dla stanowczej większości współczesnych zachodnich partii politycznych, podstawę myśli gospodarczej, popchnięte są do swojej potencjalnej konkluzji. Miasta przepełniają slumsy otaczające korporacyjne wieżowce, biedni biednieją, a bogaci się bogacą, mobilność w hierarchii społecznej i ekonomicznej przeżywa stagnację, a polityką sterują skorumpowani oficjele i nowa finansowa arystokracja. Prywatyzacja najczęściej rozszerza się do każdej części życia publicznego, włączając służby policyjne, zdrowotne czy wojskowe.
Gdzie fikcja spotyka rzeczywistość
Dosyć martwiący może być fakt jak realne, dziś staje się proroctwo o korporacyjnych służbach wojskowych walczących w światowych wojnach. O ile jeszcze nie widzieliśmy niczego podobnego do militarnego konfliktu między dwoma biznesowymi gigantami, to warto zauważyć, iż podczas wojny w Iraku ponad 1/3 żołnierzy po stronie amerykańskiej była prywatnymi najemnikami. Przy tym nie zapowiada się na to, by świat prywatnych służb wojskowych miał jakkolwiek zatrzymać swój wzrost.
Innym miejscem, gdzie cyberpunk zdaje się już spotykać z naszą rzeczywistością, jest całkowity rozpad wielu wyższych wartości i stabilności społecznej wobec wszechobecnego poszukiwania przyjemności i profitu. Odzwierciedlając aspekty współczesnego życia w post-fordystycznej “gig economy”, w której przeżycie wymaga freelancingu i sprzedaży ponad wszystko inne, cyberpunk prezentuje ten styl życia popchnięty do ekstremum. Każda narracja zarówno bazująca na religijnej transcendencji czy liberalnej cywilizacji rozumu ugina się pod wszechobecnym ultra-hedonizmem społeczeństwa, w którym nic nie jest pewne, a wszystko podlega prawom pieniądza.
Wreszcie najbardziej widocznym aspektem spotkania cyberpunku z rzeczywistością współczesną są wszechobecne dla gatunku wątki transhumanistyczne oraz ich przejęcie przez korporacyjne siły wielkiego kapitału. Transhumanizm to, w dużym skrócie, filozofia opowiadająca się za spożytkowaniem zaawansowanej technologii, w celu radykalnego zwiększenia jakości ludzkich warunków życia. Świat fikcji cyberpunkowej jest światem cyborgów, wirtualnej rzeczywistości i wszechobecnej sztucznej inteligencji. Ludzie są w stanie rozszerzyć swoje zdolności myślenia i percepcję dzięki cybernetycznym wszczepom, samochody prowadzą się same, a humanoidalne maszyny nierozróżnialne są od ludzkiej osoby. Pod wieloma względami nasze społeczeństwo dopiero od niedawna zaczęło odkrywać możliwości, jakie tego typu technologie otwierają dla naszego codziennego życia. Jednakże fakt, że już w tej chwili jedna z firm Elona Muska – Neuralink, pracuje nad urządzeniami mającymi za zadanie ulepszyć zdolności intelektualne ludzi, a samosterujące się samochody nie są już nawet czymś sensacyjnym, daje wiele do myślenia.
Transhumanizm i ultra-hedonizm stanowią dwa podstawowe idealizmy cyberpunkowej rzeczywistości. Dla wielu niepokojący jest fakt, w jak wielu aspektach współczesności są one również samospełniającymi się proroctwami naszych czasów.
Mark Fisher i anulowanie przyszłości
Pod wieloma względami jednak cyberpunk jest futuryzmem paradoksalnym. Reprezentującym fenomen kulturowego “anulowania przyszłości” jak opisuje go myśliciel polityczny Mark Fisher, twórca lewicowej odmiany politycznej myśli akceleracjonizmu, o którego prawicowych przedstawicielach pisałem już w innym artykule. Współczesna kultura charakteryzowana jest ekstremalnym recyklingiem, dzieła sztuki niegdyś będące bramami do przyszłości jak muzyka elektroniczna dziś przepełnione są nostalgią lat 90. Skąpana w neonowych światłach estetyka cyberpunku, przedstawiająca chaotyczny miszmasz stylów dawnych lat, doskonale odzwierciedla tą dziwaczną czaso-kulturową przypadłość naszego społeczeństwa. Wraz z nią jednocześnie pojawia się inny niepokojący fakt. Tak samo, jak nie potrafimy sobie wyobrazić nowej nie-zrecyklingowanej przyszłości w sztuce, tak samo coraz bardziej widoczny jest fenomen nieumiejętności wyobrażenia sobie wyjścia z samo-spełniającego się politycznego proroctwa cyberpunku.
Co teraz?
Odpowiadając na pytanie tytułowe – Czy czeka nas cyberpunk? Można powiedzieć: Tak, najprawdopodobniej tak. Można się nawet kłócić, czy on tu już po części nie jest. Co więc zrobić? Czy w ogóle można coś zrobić? Odpowiedź brzmi… może. Definitywnie nie można oczekiwać żadnego rodzaju rewolucji czy drastycznej zmiany społecznej. Z rzeczywistości globalnego kapitalizmu nie można sobie po prostu “wyjść”. W wielu aspektach jednak ta, zamknięta na przyszłość forma postmodernistycznego kapitalizmu kreująca rzeczywistość odzwierciedlającą cyberpunk, oparta jest o założenia fałszywości wyższych wartości. Właśnie to przyzwala na istnienie głównego idealizmu cyberpunku, jakim jest ultra-hedonizm i pogoń z profitem ponad wszystko. Od globalnego kapitalizmu uciec nie można, ale od tego aspektu jego współczesnej postaci być może się da.
Pod koniec poprzedniej dekady narodził się nowy ruch kulturowo-intelektualny. Metamodernizm miałby charakteryzować się “oscylacją” między postmodernistyczną samoświadomością wobec wartości i narracji historycznych takich jak “postęp” a modernistyczną szczerością wobec wiary w kierunek historii i rozwój cywilizacji. Niektórzy mogą powiedzieć, że sama zmiana mentalności nie może zmienić faktów rzeczywistości. Jednak należy pamiętać, że rzeczywistość społeczna właściwie od zawsze opierała się na fikcji. Czym innym jest przecież system legitymizacji władzy? Być może więc to właśnie kontrola nad fikcją pozwoli nam uciec od spełnienia jednej z nich.
2 thoughts on “Czy czeka nas Cyberpunk? – Przyszłość społeczeństwa oczami fikcji”