Na kartach historii światowej piłki nożnej bez wątpienia zapisał się 27 lutego 2022 roku. Skandaliczna decyzja jaką podjęła FIFA, pod przewodnictwem Gianniego Infantino, w związku z Rosyjską inwazją na Ukrainę może doprowadzić do rewolucji, którą czuć w powietrzu od ponad roku. Przypominając – drużyny rosyjskie zostały zawieszone do odwołania ze wszystkich rozgrywek, ale w pierwszych postanowieniach Reprezentacja Rosji w piłce nożnej miała grać na neutralnych terenach, bez kibiców, symboli narodowych oraz hymnu z swoimi przeciwnikami do momentu zakończania ,,konfliktu” na Ukrainie (“konflikt” pojawia się w oficjalnych pismach ze strony FIFA oraz UEFA, ciekawe nazewnictwo militarnej napaści na niepodległe państwo). W związku z tym oburzenie w świecie sportu przybrało ogromne rozmiary i nawet przeciwne głosy płynące między innymi ze strony Zbigniewa Bońka, który na początku rosyjskiej agresji był przy stanowisku, że ,,życie musi iść dalej” lub ,,każdy normalny zagra w Rosji 24 marca” czy Mateusza Borka, który mimo wybuchu wojny nadal nie zrezygnował z wzięcia udziału w gali bokserskiej w Krasnojarsku 31 marca z czasem zmiękły pod krytyką.
Zastanawiające jest więc co w obliczu tych wydarzeń zamierza dalej zrobić FIFA oraz UEFA, a przede wszystkim czy organizacje te w ogóle przetrwają tę próbę, którą same sobie zgotowały.

Rozkrok
Nie od dziś wiadomo, że FIFA-Strasse w Zurychu jest jednym najbardziej skorumpowanych miejsc na świecie. Aktualnie na FIFA padają naciski z 3 frontów. Pierwszym z nich są reprezentacje, które w marcu miały grać w barażach z reprezentacją Rosji, a które odmówiły tego wątpliwego zaszczytu, tak jak zrobiła to Polska do której dołączyły kolejne reprezentacje (Walia, Szkocja, Anglia, Irlandia, Norwegia, Albania, Dania). Świetnie spisuje się w tym prezes PZPN, jego naciski są skuteczne i dlatego warto tu napisać: Panie Cezary chapeau bas. Jednak obserwując całą tę sytuację można dojść do wniosku, że jest to front najsłabszy, a żeby użyć lepszych słów, nic nie znaczący dla FIFA. Ważniejsza w tej polityczno sportowej grze jest Rosja oraz nie pojawiający się w mediach Katar. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze i tak właśnie jest w przypadku tych dwóch państw, pieniądze transferowane z państwowych spółek takich jak Gazprom, wieszają pętle na szyi działaczy FIFA, a do tego pojawia się wcześniej wspomniany Katar, który naciska na wyeliminowanie Rosji z każdych możliwych rozgrywek i jest to priorytetem w ich polityce zagranicznej (dlatego Panie Mateuszu Borku, nie mieszać to Pan może kawy z cukrem, a nie polityki ze sportem). Za chwilę zapewne okazać może się, że pieniądze wydane przez Katar na zakup mistrzostw świata, zostaną zaprzepaszczone. Federacje piłkarskie oraz sami piłkarze alarmują od lat, że terminarze są przeładowane, a zawodnicy narażeni na poważne kontuzje. Dziś piłkarz grający dla Chelsea (triumfatora ubiegłej edycji ligi mistrzów) muszą się mierzyć z grą w: Premier League, Efl Cup, Ligą Mistrzów, Klubowymi Mistrzostwami Świata, UEFA Super Cup, FA Cup oraz z poziomu reprezentacyjnego: Mistrzostwami świata i Europy oraz eliminacjami do nich, Liga Narodów oraz obowiązkowymi meczami towarzyskimi. Oczywiście podałem tutaj przykład zawodników z Europy, ale dotyczy to piłkarzy z całego świata.
EURO 2020 było katastrofą organizacyjną oraz zaprzeczeniem tego co w sporcie jest najważniejsze: sprawiedliwości. Reprezentacja Polski pokonała najwięcej kilometrów ze wszystkich drużyny fazy grupowej. Mecz ze Słowacją w Petersburgu, później mecz z Hiszpanią w Sevilli, żeby na ostatni mecz ze Szwecją wrócić do Petersburga. Brak ciągłości miejsca zgrupowania, miejsca regeneracji (którym stał się samolot) miało odbicie w wynikach. Ważną rolę też odegrała zmiana klimatu. Czy sprawiedliwe jest to, że Hiszpanie grali cały czas u siebie, a reszta reprezentacji miała wycieczkę europo-poznawczą? Polacy musieli się przestawiać z gry w umiarkowanym klimacie, 26 stopni celsjusza w Rosji na prawie 40 stopniowe upały w Hiszpanii (każdy sportowiec wie, że jest to katastrofa dla organizmu i przykładem jest Wisła Kraków w 2011 roku, gdzie w Krakowie pokonali Apoel Nikozja, ale na wyjeździe tamtejszy klimat dał o sobie znać, przez co krakowianie nie dostali się do ligi mistrzów). Czy sprawiedliwy był fakt, że Anglicy cały turniej zagrali u siebie w kraju wraz z finałem, który przegrali po karnych z Włochami. Włosi również korzystali na rozstawieniu stadionów do gry. Ich grupowicze musieli latać na mecze na trasie Baku-Rzym. UEFA (Mistrzostwa Europy są pod ich szyldem) już dawno poszerzyła granicę zdrowego rozsądku na rzecz pieniędzy, nie patrząc na zdrowie piłkarzy. Zdaje się, że piłkarze staną po stronie rewolucji, a potwierdzają to wypowiedzi najlepszych z nich. Thibout Courtois, bramkarz reprezentacji Belgii oraz Realu Madryt
„W końcu najlepsi gracze doznają tylko kontuzji, kontuzji i kontuzji. To jest coś, co powinno być zrobione o wiele lepiej i o wiele bardziej zadbane. Nie jesteśmy robotami! To tylko coraz więcej meczów, coraz mniej odpoczynku dla nas i nikt o nas nie dba.”
Warto zauważyć, że sportowcy zaczynają korzystać ze swoich możliwości. Robert Lewandowski po naciskach społeczeństwa i nazywania go ,,przezroczystym” zaczął głośno sprzeciwiać się przeciwko grze z Rosją. W meczu z Eintrachtem Frankfurt wystąpił z opaską w barwach ukraińskich.
“Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie”
Kamil Glik od samego początku pokazywał w mediach społecznościowych, że nie zgadza się na gre z reprezentacja państa napastniczego. Również Wojciech Szczęsny udostępnił emocjonalny wpis do internetu i wyraził jasne stanowisko: nie ma zgody na uczestniczenie Rosji w sporcie.
Hiszpański rewolucjonista
Na piłkarsko-politycznym froncie rok temu pojawił się Florentino Perez, prezes Realu Madryt wraz ze swoim projektem Super Ligi, pod którym podpisały się najlepsze kluby w Europie, w efekcie czego świat futbolu podzielił się na dwa fronty, rewizjonistów oraz tradycjonalistów nie chcących zmian. Szczęśliwie dla UEFA udało się zastopować projekt SUPERLIGI i chwilowo zatrzymać kryzys. Stało się to jednak kosztem reform, które UEFA zmuszona została wprowadzić do reform rozgrywek Ligi mistrzów. Szalupę ratunkową dla UEFA, a zarazem gwóźdź do trumny dla superligi, przygotowali także kibice wywierają ogromny wpływ na swoje kluby, przede wszystkim w Anglii, przez co projekt ,,rozpadł się”. Według fanów sportu, publicystów ale także działaczy superliga miała się zamknąć na mniejszych. Jest to prawda, w założeniach nowych rozgrywek miały brać w nim udział tylko najlepsi, którzy generują największe dochody dla telewizji. Regulamin nie przewidywał spadków drużyn, więc zdaniem przeciwników takie zasady uderzały w ducha piłki nożnej. Nie mielibyśmy takich historii jak Leicester City, które skazywane było na spadek, a wygrali ligę angielska. Dziś jest czas, żeby zreformowana liga ,,dla najlepszych” wyszła do mediów i powiedziała ,,Jesteśmy tu, żeby uratować football”, ,, My słuchamy kibiców dlatego zmieniamy reguły rozgrywek”. I chociaż dotyczy to piłki klubowej, ciężko odeprzeć wrażenie, że nie pociągnie to dalszych konsekwencji na piłkarskim podwórku. Już od jakiegoś czasu słychać było głosy, że federacje powoli mają dość dyktatu FIFA, a kluby UEFA. Ponownie rozchodzi się o pieniądze. Większość z nich po rozegranych turniejach nie trafia do federacji. Dlaczego? Nie wiem ~ Zbigniew Boniek. Gdy przyjdzie dzień, który przyniesie pokój Perez wyjdzie do świata i przedstawi nową Super Ligę. Tylko tym razem, nawet gdy ludzie dalej się nie będą zgadzać z zasadami projektu, to przyjmą ją jako zbawiciela piłki od FIFY oraz UEFY. Instytucji, które nie pobłażają mniejszym tak jak w przypadku krajów afrykański, które dostały zakaz gry za działania wojenne. Reprezentacja Rosji? Zmieniamy szyld i jedziemy dalej (pierwotna decyzja). Pozwalają na wszystko bogatszym. Ceferin (prezes UEFA) brata się z Nasserem Al-Khelaïfim, prezesem PSG, które łamie finansowe fair play. Ten wypłaca Neymarowi do prywatnej kieszeni 222 mln Euro, by sam zawodnik opłacił klauzule w kontrakcie i odszedł z Barcelony jako ,,wolny” zawodnik. Tak jak myślałem, ostatecznie Rosyjska Federacja zostanie wyrzucona z rozgrywek, ale pierwszych decyzji świat już im nie zapomni. Dlatego liczę, że społeczeństwo kibiców piłki nożnej będzie lobbować za Super Ligą, nawet jeśli nie jest doskonała, to jest szansą na uzdrowienie najpopularniejszego sportu na świecie.
Futbol vs reszta świata
Dziś ,,zachód” mówi jednym głosem. Jak reagowali ludzie rządzący w innych sportach? CEV oraz FIVB (instytucje siatkarskie) szły w ramię w ramię z głupotą kolegów świata piłkarskiego. FIVB nie chciała odwoływać tegorocznych mistrzostw świata, które odbędą się w Rosji. Pod naciskiem ostatecznie impreza musi szukać nowego miejsca do wspólnej zabawy. Pozostałych sportach to szło sprawniej, ale nie obyło się bez kontrowersji. GP Rosji zostało póki co zawieszone, ale kierowcy zapowiedzieli brak swojego występu na torze w Sochi. W świecie piłki ręcznej ZPRP cały czas informowało IHF, że nasi reprezentanci nie zagrają z reprezentacją Rosji. Poskutkowało to ogólnym zawieszeniem rosyjskich szczypiornistów. Polskie federacje skutecznie działają i kładą silne naciski instytucje zrzeszające federacje w swoich dyscyplinach. PZPN jest mocno doceniany np. brytyjskich mediach. Banicja dotyczy też białoruskich sportowców, a najbardziej zaboli ich wykluczenie ze światowego hokeja. Gdyby Łukaszenka miał kiedyś nawiązać do słów Jana Pawła II, to powiedziałby: Ze wszystkich rzeczy nieważnych hokej jest najważniejszy. Śmieszny jest teraz płacz rosyjskich osób odpowiedzialnych za sport. Kilka mądrości miał do powiedzenia trener reprezentacji Rosji w piłce nożnej, Walerij Karpin:
“Słowa nie oddają tego, jak bardzo rozczarowany jestem po ogłoszeniu decyzji przez FIFA. Mieliśmy nadzieję, że to w meczu piłkarskim rozstrzygnie się zwycięstwo. Jest mi przykro w związku z sytuacją moich piłkarzy. Oni marzyli o tym, aby zagrać na mistrzostwach świata. Teraz musieli pożegnać się z nadziejami.“
Minister sportu, Oleg Matytsin również miał ciekawe przemyślenia:
“Nie będziemy się izolować. Wszyscy rozumieją, że bez rosyjskiego sportu rozwój świata jest niemożliwy.”
Szkoda tylko, że rozwój sportu bez Ukrainy jest już możliwy. A co ze sportowcami z Ukrainy, którzy teraz nie mogą uprawiać sportu i realizować swoich marzeń? Yevhen Malyshev był ukraińskim biathlonistą, który zginął w wyniku rosyjskich działań napastniczych na niepodległe państwo. Zakaz kopania w piłeczkę kilku bogatych mężczyzn jest niczym przy ogromnej tragedii Yevhena, jego rodziny oraz wszystkich sportowców z Ukrainy.
1 thought on “Oddolna rewolucja w futbolu”