Systemy polityczne państw powstają przez setki lat. Ich ukształtowanie jest determinowane przez kulturę oraz historię zarówno zewnętrzną jak i wewnętrzną. Wielu z nas, mylnie zresztą, patrzy na dany system polityczny z własnego punktu widzenia, a może i ogólnie, na cały problem. W naszym przypadku, co jest domeną starego myślenia ludzi z „cywilizacyjną misją”, jest to patrzenie europocentryczne, żeby nie powiedzieć dosadniej. Powoływanie się, często nieświadomie, na przykłady z Niemiec czy Francji, nie mają żadnego znaczenia w Chinach, czy na Kubie. Poznawanie danego państwa najlepiej zacząć od lektury książki. Należy znać najpierw historię danej społeczności, przynajmniej na podstawowym poziomie. Następna w kolejce jest kultura, która najlepiej się przyswaja na wyjazdach i w prozaicznych rozmowach z tubylcami. To właśnie połączenie przybliża nas do poznania, które jest tak istotne, nie tylko dla filozofów, ale również dla każdego człowieka. Poniżej postaram się przedstawić, najbardziej skondensowane, na ile to możliwe, właśnie te determinanty Francji, Grecji oraz Izraela.
Francja. Braterstwo albo śmierć.
Zaczynamy od Francji. Myśląc o niej wyobrażamy sobie wieże Eiffla, czerwone wino i pociągi TGV. Przypominają nam się hasła “liberté, égalité, fraternité”. Jednak historia tego kraju nie jest tak wspaniała jak to się wydaje. Oczywiście jest przodowniczką nowoczesnej republiki demokratycznej w Europie, ale jej historia, kultura oraz otoczenie międzynarodowe mogły skazać ją na zagładę. Do tych trzech sławnych słów; wolność, równość, braterstwo dochodzi, o czym niektórzy zapominają, “ou la mort” (albo śmierć), braterstwo, albo śmierć. Patrząc na historię Rewolucji Francuskiej łatwo nam przeoczyć jej krwawy epizod, czy epizody, wszakże trudno zapomnieć o “Nocy św. Bartłomieja”.
Pierwsza Republika Francuska nie dość, że nie przetrwała zbyt długo, bo istniała od 1792 do 1799 roku, a formalnie do 1804, kiedy to Napoleon koronował się na Cesarza Francuzów. Wielkie podboje napoleońskie doprowadziły po Kongresie Wiedeńskim do restauracji monarchii Burbonów, co uniemożliwiło rozwój demokratycznego państwa. Po abdykacji króla Ludwika Filipa I w 1848 roku powstała II Republika, skończyła się jeszcze szybciej niż zaczęła, bo już w 1852 roku. Tutaj mamy kolejną przerwę tworzenia republikanizmu, ponieważ na tron wstępuje Cesarz Francuzów Napoleon III. Dochodzimy w końcu do III Republiki, która przetrwała, jak na europejskie warunki bardzo długo, aż 70 lat.
III Republika Francuska.
Początek był bardzo trudny, warto zwrócić uwagę, że były bardzo trudne warunki na utworzenie się takiego systemu politycznego. Francja nie miała tradycji republikańskich, dwie wcześniejsze republiki były bardzo słabe i szybko przekształciły się w cesarstwa. Otoczenie międzynarodowe było dla niej bardzo niekorzystne, wokół same monarchie, jedynie Stany Zjednoczone mogły poszczycić się podobnym systemem, jednak były daleko, a społeczeństwo dobrze podtrzymywało ten ustrój, bo wiedziało jakie korzyści on przynosi. Kluczowym momentem była pierwsza dekada. Tak naprawdę ona zdecydowała o dalszym losie całego systemu. W pierwszych wyborach do Konstytuanty miażdżącą przewagę osiągnęli monarchiści, zdobywając dwie trzecie mandatów. Jednak podczas kolejnych wyborów tendencja jednak odwracała się. Monarchiści podzieleni i skłóceni między sobą znajdowali się w trzech frakcjach: legitymistów, orleanistów i bonapartystów. Elity chcąc uchronić kraj przed kolejną rewolucją uchwalili w 1875 roku konstytucję republikańską. Monarchistyczny prezydent hr. de Mac-Mahon używał luk w prawie, by wzmocnić swoją pozycję, mógł to robić, dlatego, że w 1875 roku, nie sprecyzowano wzajemnych stosunków między prezydentem, rządem i parlamentem. Poparcie dla rojalistów słabło, co doprowadziło do abdykacji prezydenta. Pomogła ona w przekształceniu się systemu z republiki prezydenckiej na parlamentarną z udziałem rządu. Ceną za umocnienie parlamentu była kruchość rządów III Republiki. Przeciętna długość trwania rządu wynosiła 4 miesiące, niektóre rządy obalano nawet po 3 dniach. Rozdrobnienie polityczne negatywnie wpływało na ciągłość gabinetów, jednak nie na ciągłość rządów. Paradoksalnie rządy się zmieniały, ale ludzie w nich już nie. W przetrwaniu pomogła również administracja, która w praktycznie niezmienionej formie istniała od Napoleona I, korygowała ona postanowienia władz centralnych.
Wytykano Francji, że próbuje naśladować Stany Zjednoczone z ich systemem republikańskim, śmiano się, że nie miał kto podtrzymać tego systemu, samym prawem niczego nie zdziałamy. Potrzebna była kultura polityczna, większa świadomość i udział w życiu politycznym ludności. To umożliwiła prasa, która rozbudowała się diametralnie w tym okresie. Rozwijała się prasa, właśnie polityczna, solidności i obszerności tamtych gazet nie można się wstydzić, często współczesne gazety narzekają na te dwie cechy.
Środowisko międzynarodowe długo izolowało Francję, wszakże silne monarchie nie mogły sobie pozwolić na zachwalanie republiki ze względów wewnętrznych. Jednak coraz silniejsze Niemcy doprowadziły do sojuszu między właśnie Francją a Rosją, z którą chyba każdy się zgodzi, z republiką miała mało wspólnego. Ciągłość ustroju poprzez mądrych polityków oraz mądrego społeczeństwa doprowadziły do uznania na arenie międzynarodowej i pomogło przyjaźnie wejść w XX wiek jako stabilna republika. To pokazuje, że demokracja potrzebuje czasu, ale daje pozytywne efekty na dłuższy czas. Nawet, gdy przerwał ją Adolf Hitler w 1940 roku, to zaraz po II Wojnie Światowej nie powstała kolejna monarchia, tylko IV i V Republika.
Grecki klientelizm.
Demokracja. To pierwsze słowo jakie narzuca mi się myśląc o Grecji. To tu narodziły się filozofia, hellenizm, polies, mitologia grecka czy wspomniana demokracja. Jednakże Grecja znikając z mapy jako osobny byt za sprawą Rzymian, a później jako Bizancjum zniknęła za sprawą Turków– Imperium Osmańskiego, nie miała ona szansy na przebycie drogi do zdrowej demokracji zachodniej. Gdy w końcu w latach 30. XIX wieku, po długich próbach walki o niepodległość, Grecy odzyskali swoją ojczyznę, stanął przed nimi wielki problem tworzenia struktury państwowej. Przez setki lat na terenach Grecji utworzył i umocnił się system wzajemnych powiązań przypominający feudalizm, system zwany klientelizmem. Jest to ogół powiązań ekonomicznych i politycznych mających na celu w zamian za dobra typu materialnego poparcie, co za tym idzie wygraną lub przynajmniej przetrwanie danej partii politycznej lub klanu, który rządzi. Przez innych nazywany jest po prostu formą osobistej wymiany usług. Ten właśnie system zdeterminował system w Grecji i doprowadził do jego patologii. Polega on na tym, że dany polityk chcąc zaskarbić sobie serca wyborców zamiast tworzyć merytoryczny program, to rozdaje posady państwowe. Różnice między partiami dawno się zakryły pomijając fakt klanów czy rodów. Utożsamianie się do danego ugrupowania przez pryzmat rodziny, która nią kieruje bardzo mocno zdeterminował tamtejszy system.
Greckie wojsko.
Oprócz administracji państwowej dużym zainteresowaniem ludności cieszyło się wojsko, które zaznaczało swoją podmiotowość i niezależność. Już w 1909 roku został przeprowadzony zamach z Gudi. Warto zwrócić uwagę, że pewna przychylność społeczeństwa dla owych wystąpień wojskowych doprowadziła do tego, że oficerowie biorący udział w nich nie byli degradowani, wręcz odwrotnie zostawali nawet premierami. Warto się zastanowić dlaczego ten system się wytworzył. Trzeba tutaj odwołać się do systemu jaki panował w Imperium Osmańskim. Silna władza Sułtana uniemożliwia tworzenie się demokratycznych i wolnych instytucji. Władca mający monopol na posiadanie produktów deficytowych uzależniał tym ludność od własnej osoby, co prowadziło do dużej kontroli, podporządkowania w stosunku do monarchy, a co za tym idzie do unicestwienia własnej inicjatywy. To od patrona- posiadacza- zależał los klienta, który chciał jakoś przetrwać. Nie opierało się to jednak na wyłącznej relacji w jedną stronę, można powiedzieć, że wytworzył się system samopomocy chłopskiej, który umożliwiał przetrwanie w tamtych okolicznościach. System ten również zaistniał w wojskowej strukturze. W latach 20. XX wieku w czasach pokoju, państwo nie było w stanie utrzymać “nadprodukcji kadry oficerskiej”. Chętnych do pracy w armii było zbyt wielu, a przez zaszłości historyczne oraz kulturowe jak i brak innych możliwości wytworzenia się silnego przemysłu, patroni- dowódcy wojskowi, razem ze swoimi klientami w wyścigu po lepsze posady i pieniądze, przeprowadzali owe zamachy stanu. Jednak tak duża liczebność armii doprowadziła do powstania tylu frakcji, że każda junta wojskowa, która rządziła nie była w stanie utrzymać się przy władzy na długi czas.
Niewydolność systemu.
Zakorzenienie tego modelu życia społecznego doprowadziło do niewydolności systemu politycznego Grecji. Przez niewytworzoną burżuazję nie była w stanie kreować się współczesna demokracja. Nawet w późniejszych latach model zachodni nie mógł się przyjąć ze względu na brak zaufania ze strony społeczeństwa do instytucji państwowych odcinał drogę do relacji państwo- obywatel, na rzecz relacji patron- klient. Normalne stało się realizowanie różnych spraw poprzez łapówki oraz poprzez powiązania personalne. Instytucja, jaką jest państwo, służyło tylko i wyłącznie pozyskiwaniu i czerpaniu dóbr. Patriotyzm nie był propaństwowy tylko prorodzinny. Sytuacja ta wyglądała w ten sposób jakby Grecja była wciąż pod jakąś okupacją, a najwyższym osiągnięciem patriotyzmu była walka z okupantem na linii finansowej, czyli po prostu okradania go.
Gdy przestało ogólnie brakować produktów deficytowych wydawało się, że system klientelizmu musi upaść. Nic bardziej mylnego, państwo ingerując coraz silniej w gospodarkę dostawało coraz większe możliwości na zacieśnianie się relacji patron- klient. Polityk przekupywał już nie tylko posadami, ale również programami socjalnymi czy manipulacją przy podatkach dla wybranych grup społecznych. Całe to podejście połączone z brakiem źródeł finansowania doprowadziło ostatecznie do upadku, czyli bankructwa Grecji w 2015 roku. Historia Grecji pokazała, że formowanie, podobnie jak we Francji, demokracji bez użycia społeczeństwa jako gwaranta przetrwania systemu jest bezsensowne. Lata utrzymywania zależności ekonomiczno-politycznych całe społeczeństwa doprowadziło do upadku państwa. Sytuacja obecnie się poprawia, ludzie zaczynają wierzyć oraz czuć, że to oni są sercem własnego kraju, nie funkcjonują w oderwaniu do niego, muszą razem z nim funkcjonować, płacić podatki, działać na rzecz dobra ogółu a nie tylko partykularnego, własnego.
Izrael. Szalom.
Szalom alejchem. Izrael, państwo naród wybrany. Wielu ludzi, myśląc o Izraelu ma przed oczami widok Żydów z długimi pejsami i dużym czarnym kapeluszem. Jednak obecno państwo Izrael i jego mieszkańcy- Izraelici- to niekoniecznie Żydzi. Ludność żydowska to prawie 80 procent całej społeczności. Drugą znaczącą grupą jest ludność nieżydowska, którą przy pewnych założeniach można nazwać ludnością Arabską. Problem z nazewnictwem nie wystpuje tylko i wyłącznie z naszej perspektywy, również sami reprezentanci owej społeczności mają problem z przypisaniem sobie nazwy. Dlatego występują takie nazwy jak: mniejszość arabska, palestyńczycy, palestyńscy Arabowie czy Arabowie izraelscy. Jak wiadomo, od samego początku istnienia państwa Izrael występuje konflikt na linii “izraelsko-palestyńskiej”. Tak naprawdę sprowadza się on do tego, że na terenie Izraela notorycznie dochodzi do różnych ekscesów. Sytuacja ta rozpoczęła się w chwili migracji ludności żydowskiej do Palestyny. Kolejne alije, czyli kolejne masowe migracje, doprowadziły do protestów tamtejszej ludności. Nie pomagały wydarzenia w Europie, która za sprawą Adolfa Hitlera stawała się antyżydowska. Przypływ tak wielkiej liczby ludności w tak krótkim czasie i w tak małe miejsce jakim było państwo Izrael w 1947 roku, doprowadziło do zaostrzenia nastrojów społecznych.
“Państwo Izrael”.
Izraelscy Żydzi dzielą się na Sabrów oraz olim. Ci pierwsi to Żydzi urodzeni w Izraelu. Natomiast drudzy to ludzie, którzy pojawili się w Izraelu poprzez imigrację, do tej grupy zaliczają się również potomkowie imigrantów. Imigrantów dzielimy na: aszkenazyjczyków (pochodzących z Europy i Ameryki, którzy mówią w języku jidisz) oraz sefardyjczyków (pochodzących z Afryki i Azji, których językiem jest ladino). Podział ten jest jednak w dużej mierze umowny. W początkowych latach istnienia państwa Izrael dominowała kultura zachodnia, z powodu ludności pochodzenia euroamerykańskiego przybyłego przed, w czasie i po II Wojnie Światowej. Podobnie jak Francja czy Grecja, Izrael nie miał dogodnych warunków do tworzenia się dobrej demokracji zachodniej. Miał jednak, w przeciwieństwie do poprzednich państw, ludzi, którzy byli w stanie podtrzymać ten system. Żydzi pochodzenia europejskiego czy amerykańskiego byli ponadprzeciętnie wyedukowani. Wiązało się to z tym, że przez wiele setek lat nie mogli oni posiadać majątku stałego, np. nieruchomości, z racji wyboru lub z czystej kalkulacji, wszakże mogli być oni szybko jej pozbawieni przez opresyjne władze. Dlatego społeczeństwo żydowskie inwestowało w swoje umysły od najmłodszych lat, pasuje tutaj świetnie motto, umiesz liczyć, licz na siebie. Dlatego właśnie podwaliny nowego państwa były zdeterminowane uczonymi, często prawnikami, którzy tworząc prawo wiedzieli, że będzie ono zrozumiałe i adekwatne do społeczeństwa izraelskiego. Stąd nawet sama nazwa “Państwo Izrael”, nie jest tu zawarte żadne słowo sugerujące ustrój. Nie ma tam słowa: Rzeczpospolita, Republika, Królestwo, jest to Państwo Izrael. Zabieg ten został zastosowany z bardzo prostego względu. Tak długotrwała diaspora żydowska spowodowała, że jedni Żydzi mieszkali w Królestwach, Cesarstwach, inni w Republikach czy innych ustrojach. Takie sformułowanie pokazuje otwartość, pokazuje -przyjeżdżajcie wszyscy na waszą ziemię, ziemię obiecaną. Dużym problemem dla społeczności było przybycie dużej rzeszy Żydów rosyjskich po 1989 roku. Drastyczny wzrost liczby ludności spowodował wzrost cen mieszkań, ze względu na większy popyt na nie oraz wzrost niepokojów społecznych związanych z rosysjką mafia, która zaczeła używać Izraela jako pralni brudnych pieniędzy. Żydzi radzieccy jednak nie przyjeżdżali z pustymi rękoma, byli to głównie wykwalifikowani ludzie, inżynierowie i lekarze. Kolejny raz to właśnie odpowiedni ludzi pomogli Izraelowi w rozwoju. Dzisiaj Izrael dysponuje największą liczbą na świecie naukowców przypadających na jednego mieszkańca.
Fenomen Izraela.
Tak niejednolite społeczeństwo Izraela, które składa się z Żydów, Arabów oraz innych mniejszości jest silnie zdeterminowane przez kulturę i historię samego Izraela i Żydów. Warto podkreślić, że silną władzę ma tu grupa ortodoksyjnych Żydów, których jest coraz mniej, aczkolwiek byli oni w stanie zagwarantować sobie wysoką pozycję społeczno- finansową, nie muszą np. pracować i są powszechnie szanowani. Wystarczy wspomnieć, że podczas oficjalnych świąt wszyscy są w domach. Korki samochodowe, które zwykle występują pomimo rozbudowanej sieci autostrad zanikają, komunikacja miejska nie funkcjonuje. Pomimo laicyzacji społeczeństwa dalej występują rytuały, m.in. koszerność potraw.
Izrael jako państwo są fenomenem na skalę światową, po tak długiej diasporze znaleźli się ludzie, którzy zdołali odbudować społeczeństwo nie tylko Izraela, ale całą niejednorodną mozaikę wielokulturową. Państwo to jest jednym z najsilniejszych na świecie, występuje powszechny obowiązek służby wojskowej, wojsko przenika się z każdym aspektem życia, również z polityką. Posiada broń atomową, silny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, ale ceną jaką płaci za to jest ciągły strach o kolejną wojnę w obliczu tylu nieprzyjaznych państw arabskich. Pomimo tylu zawirowań w Izraelu prawo jest świętością, poszanowanie dla prawa jest rzeczą od której wiele innych krajów, nie tylko Arabskich, ale i również europejskich, może się uczyć i naśladować.
Podsumowanie.
Francja, Grecja i Izrael. Każde z tych państw posiada osobną historię, kulturę i osobne społeczeństwo. Pomimo problemów ze sprawami zarówno wewnętrznymi jak i zewnętrznymi, Francja jak i Grecja i Izrael, dążyły i doszły do upragnionego celu demokracji, wolności i poszanowania dla wszystkich obywateli. Te trudności, które napotkały i na pewno jeszcze napotykają w swojej historii, jestem tego pewien, przebrną, dlatego, że zdołały wytworzyć etos kulturowy swoich systemów. Każde z nich przechodziło przez etapy, w których społeczeństwo były eliminowane ze społeczeństwa i każde z nich zrozumiało jaka jest waga oraz siła systemu opartego na wolności, równości i demokracji. Patrząc na historię tych państw bardzo łatwo zauważyć coś o czym mówiłem na samym początku, nie warto patrzeć z naszego punktu widzenia na dane zbiorowości. Tylko zagłębienie się w historię i kulturę daje nam pełen obraz danej społeczności, oczywiście nie warto się zamykać na cokolwiek, ale należy najpierw ich zrozumieć patrząc przez ich pryzmat, a później dopiero porównywać do siebie. Warto również pamiętać, że przy każdej analizie, czy każdym działaniu, szczególnie międzynarodowym należy mieć z tyłu głowy konsekwencje jakie może wywrzeć dane działanie, bo brak przemyślanego działania w kluczowych kwestiach może prowadzić do katastrofy w wymiarze wewnętrznym oraz polityki międzynarodowej.